Na 2godziny przed zmrokiem dotarliśmy do fabryki Polleny na
Pradze, swobodnie weszliśmy od strony zajezdni na teren i rozpoczęliśmy spokojne
zwiedzanie 3 dużych budynków – hal produkcyjnych. Niestety zostało ono zakłócone
czujnymi ochroniarzami z którymi musieliśmy bawić się w kotka i myszkę, ganiali
nas, nasyłali policje ale my jak hieny nie odpuszczaliśmy padliny, a truchło było
ogromne, 3 duże budynki + kotłownia z imponującym kominem i kolejne duże hale
przy samej ulicy Szwedzkiej. Sam obiekt dostarcza dużo emocji a dodatkowa czujność
przed ochroniarzami + pies wzmagała u nas ducha exploracyjnego…
kosmetyki produkowali:
Grzeldi
Elgonczo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz