niedziela, 28 grudnia 2008

4x4 - drugie topienie Landka w Wiśle

tak jak w opisie, szwendanie sie nad Wisłą czasem kończy sie topieniem, zostałem dopiero wyrwany z grzęzawiska około 24... ale i tak było warto ;)

































przytapiali:
Grzeldi
Ciastek (Nyssan)
Elgonczo

sobota, 4 października 2008

wyprawa - Słowacki Raj

Targani nieodparta checią zrobienia czegoś ekscytującego wybraliśmy się do Słowackiego Raju. Na jego wybór wpłynęła jego dzikość i nieprzewidywalność. I właśnie to dostaliśmy. J
Na początek poszła Sucha Bela najczęściej odwiedzane miejsce. Kiedy spytaliśmy strażnika czy duzo turystów odpowiedział tylko enigmatycznie „wysoka woda”. Potem dowiedzieliśmy się co miał na mysli J Zdjęcia nie pokazują potoków płynących obok tylko szlak którym mieliśmy iść. Poszliśmy a co nas spotkało warto zobaczyć. :)
Drugi dzień to malowniczy Przełom Hornadu oglądany z wysokości urwiska lub stupaczek zawieszonych 30m nad wodą. Potem Szlak 12 Wodospadów i Klasztorisko.
Wszystkim  życzę takich emocji i radości jakie nam dał pierwszego dnia deszcz i słońca na wysuszenie dnia następnego.
Na pewno tam wrócimy…































































 smakowy :)













































 dziki słowackorajski ryś























mokre buty mieli:
Martuchna
Robi
Krzysiek
Grzeldi (foto)
Elgonczo (foto)