od młodych lata zastanawiałem się czemu czasem letnie wiatr przynosi upiorny zapach? potem dowiedziałem się że pochodzi on z fabryki Grabka w której jest robiona żelatyna, świadomość że jest wytwarzana z kosci zwierząt nie odpychała mnie od galaretki czy od mamby, teraz nadarzyła sie okazja by zobaczyć to miejsce z bliska i wiecie co ?? ... ciagle tam śmierdzi !!! mega smród nie do zniesienia mimo mrozu, nie chciał bym tam byc w lato :)
obiekt jedyny w swoim rodzaju, słabo lub w ogóle nie pilnowany, zwiedziliśmy tylko wschodnią część bo akurat ktos był :)
trzeba sie śpieszyć na terenie ma powstać biogazownia
sterta pokruszonych kości
tu śmierdziało najbardziej
zatykali nosy:
Grzeldi
Elgonczo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz